Zbliża się koniec roku 2016. Małymi kroczkami przychodzi już rok 2017 Czym to skutkuje?
Wiadomo, że postanowieniami noworocznymi. Nowy rok to też i nowe postanowienia. Planujemy, że pójdziemy na siłownię, nie będziemy jeść słodyczy, będziemy zdrowo się odżywiać. Co roku to samo. Czy warto rozpisywać sobie postanowienia noworoczne, a potem ich nie spełnić? Na temat postanowień mam mieszane uczucia. Co z tego, że postanowię się zmienić, jak tego nie zrobię? Moje ambicje na 2016 rok to z pewnością przełamanie nieśmiałości, bo jednak zostało mi choć kilka gramów braku odwagi, której mi brakuje, tak jak kiedyś. Chciałabym również być uśmiechnięta na co dzień. Nie chcę Was zarazić tą negatywną energią, ale czasami mam chwile słabości i nie jestem szczęśliwa.